sobota, 18 lutego 2017

http://www.porcelaindoll.pl/2017/01/witajcie-troche-sie-zdenerwowaam-bo.html

rozdanie na blogu Like a porcelain dole ;)





wtorek, 14 kwietnia 2015

Exam

Pierwszy egzamin piszemy dokładnie za tydzień. Tak więc, powtórki pełną parą i brak czasu na cokolwiek innego. Mimo, iż godzina bardzo ‘’wczesna’’ jak widać mój mózg odmawia współpracy. Do zobaczenia !




czwartek, 19 marca 2015

DENKO

Wybaczcie nam(a właściwie mi) tę długą przerwę między aktywnościami na blogu, ale na początku napisanie tego postu uniemożliwił mi brak ładowarki do aparatu, a później trzymała mnie przesileniowa chandra i mimo ponagleń Klaudii do pisania zebrałam się dopiero teraz… Miejmy nadzieje, że to już koniec tych niepowodzeń i że mnie zrozumiecie. Dziś przyszedł czas na „Projekt DENKO”. Zaprezentuję wam kosmetyki, które udało mi się zużyć przez ostatnie kilka miesięcy. Nie jest ich zbyt dużo. :) Sama pielęgnacja, kolorówki prawie wcale nie używam. :)








Pierwszy produkt to szampon PANTENE PRO-V aqua light- zdecydowanie mój ulubiony. Myje dokładnie włosy, a te są po nim lekkie, i bardzo miękkie. Robi dokładnie to co powinien. Ma piękny zapach, typowy dla produktów PANTENE.


Następnym produktem jest Bielenda, Appetizing Body SPA, Masło do ciała o zapachu wanilii i pistacji. Używałam go pod koniec lata i jesienią. Masło było cudowne, oprócz dokładnego nawilżenia pozostawiało na naszej skórze dodatkowo piękny zapach, który utrzymywał się bardzo długo.




Zawiodłam się na Farmonie- Tutti Frutti- Kiwi & Karamboli cukrowym peelingu do ciała. Był strasznie niewydajny, skóra po zastosowaniu go nie była jakoś bardzo wygładzona. Jedyny plus to świetny zapach. Na pewno nie kupię ponownie.

 

 




Moim zdaniem Farmona- Sweet Secret- Orzechowy balsam do ciała to prawdziwy hit. Największą zaletą jest przede wszystkim zapach. Wąchając go czujemy dokładnie to co jest nadrukowane na opakowaniu. Jestem fanką takich słodkich zapachów, więc jak dla mnie to strzał w 10. Sam balsam sprawdzał się dobrze rano po prysznicu w lecie, jest lekki, świetnie się wchłania, nie zostawia na skórze tłustego filmu.




Ten produkt to Yves Rocher, Expert Reparation [Expert Repair], Repair Lotion Extra Dry Skin (Mleczko odbudowujące do skóry bardzo suchej). Moim zdaniem jest świetne. Stosuję je głównie po goleniu, ponieważ zupełnie nie podrażnia skóry, a cudownie nawilża I równie dobrze pachnie. Obecnie zużywam już ente opakowanie.




Kolejne produkty to Schwarzkopf, Gliss Kur Hair Repair, Ekspresowe odżywki regeneracyjne. Używałam ich jak jeszcze prostowałam codziennie włosy, jako ochronę, przed wysoką temperaturą. Były dobre, ale nie nadzwyczajne. Zakochałam się w zapachu tej fioletowej wersji.

 

 

 



Wella Professionals, Dry Stage, Thermal Image to spray chroniący przed wysoką temperaturą. 70zł to zdecydowanie za dużo jak na niego. Nie widziałam jakiejś szczególnej ochrony ani wygładzenia, myślę że identyczny efekt uzyskamy sprayem drogeryjnym za kilkanaście złotych i nie ma sensu tyle wydawać. Ja skusiłam się za namową fryzjerki.



Tę panią znają chyba wszystkie dziewczyny. Odżywka 8w1 daje świetne efekty, ale ma w swoim składzie szkodliwy formaldehyd, który potrafi zniszczyć płytkę paznokcia u niektórych osób. Po skończeniu obecnego słoiczka, spróbuję wymienić ją na najnowszą odżywkę z Golden Rose, która ma lepszy skład.



O kremie LA ROCHE- POSAY KERIUM DS pisałam już w poście na temat codziennej pielęgnacji skóry twarzy. Dalej jest moim ulubieńcem i nie sądzę by zmieniło się to w najbliższym czasie.  


Martyna


piątek, 20 lutego 2015

something new

Pokonując feriowe/ totalne  lenistwo postanowiłam zrobić coś bardziej produktywnego. Mimo ślicznej pogody nie był warunków do zrobienia sensownych zdjęć na zewnątrz. Stąd też płaszcz w domu.

               











Płaszcz- Sheinside
Szalik- H&M
Sweterek- Tally weijl
Spódniczka-P&B

niedziela, 1 lutego 2015

TMI

Oto nasz Tag TMI czyli Too Much Information. Na pytania nieparzyste odpowiedziała Klaudia, a na parzyste Martyna. Miłego poznawania nas bliżej!

1.Co masz na sobie?

Sweterek i czarne spodnie.
2.Czy kiedykolwiek byłaś zakochana?
Byłam, jak chyba każdy ;)

3. Czy kiedykolwiek miałaś dramatyczne zerwanie?
Tak.
4. Ile masz wzrostu?
172 cm

 5. Ile ważysz?
51 kg

6. Jakiś piercing?
W prawym uchu dziurka w płatku i industrial, w lewym tunel… planuję jeszcze dwa w uchu :)


7. Jakieś tatuaże? 
Nie, tylko takie z henny, robione własnoręcznie.
8. OTP? (one true pairing) Ulubiona para filmowa/telewizyjna?

Marshall i Lily
, „How I met your mother”
9. Ulubiony program (serial)? 
American Horror Story.

10. Ulubione zespoły?
Happysad, Pidżama Porno, Strachy na lachy, wykonawcy:  Tom Odell, Ed Sheeran
11. Czego Ci brakuje?
Silnej woli, czasu wolnego

12. Ulubiona piosenka? 
Zależy od humoru, nie mam ulubionej piosenki wszechczasów.

13. Ile masz lat? 
Obie w sierpniu skończymy 16

14. Znak zodiaku?
Panna

 15. Czego szukasz u partnera? 
Miłości, zrozumienia, szczerości.

16. Ulubieni aktorzy? 
Neil Patrick Harris

 17. Ulubiony cytat?
„Najlepsza 'zemsta' to spektakularny sukces" - Frank Sinatra

18. Ulubiony kolor? 
zielony
19. Głośna muzyka czy cicha? 
Cicha :)

20. Gdzie idziesz gdy jesteś smutna? 
do łóżka, Klaudii, na skype

21. Jak długo zajmuje Ci prysznic? 
20-30 min

22. Jak długo zajmuje Ci przygotowanie się rano? 
Pół godziny bez śniadania

23. Biłaś sie kiedyś z kimś?
Tak, z bratem. Liczy się?

 24: Co Ci się podoba u płci przeciwnej? 
charakter: poczucie humoru, wyrozumiałość, sarkastyczność i inteligencja
wygląd: niebieskie oczy

25. Co Ci się nie podoba u płci przeciwnej? 
zbyt duża pewność siebie


26. Powód dla którego zaczęłaś pisać bloga? 
chciałyśmy spróbować jak to jest, zobaczyć czy ktoś nas zauważy

27. Czego się boisz?
myszy i żab

28. Kiedy ostatnio płakałaś?
21.01. 
 29. Kiedy ostatnio powiedziałaś ze kogoś kochasz? 
nie pamiętam

30. Co oznacza Twój blogowy nick?
burza myśli  :)

31. Ostatnia przeczytana książka? 
„Strefa śmierci” STEPHENA Kinga

32. Książka, którą aktualnie czytasz? 
„Zostań jeśli kochasz”

33. Co ostatnio oglądałaś (serial TV)? 
Krainę lodu

34. Ostatnia osoba, z którą rozmawiałaś? 
Magda- moja siostra

35. Relacja między tobą a osobą, której ostatnio wysłałaś sms? 
Kolega

36. Ulubiona potrawa?
sushi, kurczak w curry z ryżem

 37. Miejsce, które chcesz odwiedzić?
Stany Zjednoczone

 38. Ostatnie miejsce w którym byłaś ? 
dom

39. Czy ktoś Ci się teraz podoba? 
Tak


40.Ostatni raz kiedy pocałowałaś kogoś? 
wczoraj

41. Kiedy ostatnio ktoś Cie obraził? 
dzisiaj

42. Ulubiony słodki smak?
nugat
 

43. Na jakich instrumentach grasz ?
na niczym

44. Ulubiona część biżuterii ? 
kolczyki wszelkie

45 . Sporty, które uprawiasz?
piłka ręczna na wf :D

46. Jaką piosenkę ostatnio śpiewałaś?
Długa droga w dół

47. Ulubiony tekst na podryw ? 
nie mam pojęcia :c

48. Czy kiedykolwiek użyłaś tego tekstu? 
My nie podrywamy :(

49. Z kim ostatnio przebywałaś w wolnym czasie? 
Z przyjaciółką

50. Kto powinien odpowiedzieć na te pytania?
Wszyscy, którzy czytają naszego bloga :)


czwartek, 22 stycznia 2015

Everyday care

Dzisiaj opowiemy Wam nieco o naszej codziennej(i nie tylko) pielęgnacji twarzy. Mamy inne wymagania co do działania tych produktów, więc są one zupełnie różne.

Ja jakiś czas temu zmagałam się z łojotokowym zapaleniem skóry, które nie chciało ode mnie odejść przed długi czas i podleczone zaraz nawracało. Obecnie na szczęście już mnie nie męczy, ale nadal stosuję kosmetyki dostosowane do tego typu cery, które niestety są dość drogie ale utrzymują skórę w odpowiednim stanie. Kiedy próbowałam przerzucić się na kremy drogeryjne prawie natychmiast pojawiały się jakieś zmiany na twarzy, więc wole nie ryzykować.


Używam dwóch kremów, oba mają swoje plusy i minusy. Pierwszy z nich- KERIUM DS CREME z firmy LA ROCHE- POSAY jest tym, który stosuję najczęściej, dobrze nawilża, pięknie pachnie, krem idealny… prawie. Nie nadaje się jednak do skóry podrażnionej. Kiedy nałożę go np. na policzki, które zmroził mi wcześniej wiatr, skóra szczypie i zaczerwienia się. W takich sytuacjach stosuję drugi krem- BIODERMA sensibio DS+. Jest o wiele delikatniejszy, przez co niestety gorzej nawilża.


Do mycia twarzy stosuję żel BIODERMY z tej samej serii co krem. Dla mnie jest idealny, nie podrażnia skóry ale dobrze myje. Wcześniej stosowałam emulsję micelarną z firmy Cetaphil, ale nie lubiłam jej, nie czułam że umyłam twarz, nie zostawiała uczucia świeżości. Drugim produktem, który odrzuciłam jest żel peelingująco- rewitalizujący z Garniera, ładnie czyścił skórę, ale jak dla mnie był za mocny i podrażniał.


Do zmywania makijażu używam płynu micelarnego Sensibio H2O z BIODERMY. Jest delikatny, nie podrażnia, radzi sobie z codziennym, lekkim makijażem. Niestety nie usuniemy nim eyelinera, jest zbyt słaby.


Ostatnim produktem, którego używam tylko w wyjątkowych okolicznościach jest maść nagietkowa. Ratuje mnie gdy mam podrażnioną, wysuszoną skórę na twarzy. Jest tłusta, pachnie miodem, idealnie kuruje zniszczoną cerę. Jedno opakowanie używam już od kilku dobrych lat(została jeszcze ponad połowa), niestety nie ma już etykietki, ale kupiłam ją na allegro i można takie nadal dostać np. tu: http://allegro.pl/masc-nagietkowa-na-sucha-i-zniszczona-skore-250ml-i5004585739.html.

/Martyna


Jeśli chodzi o mnie nie kładę większy nacisk na codzienną pielęgnację włosów. Pielęgnacja twarzy u mnie opiera się na kremie, żelu i czymś do demakijażu. Moja cera nie ma zbyt wysokich wymagań.  Niestety od paru lat gnębią mnie przebarwienia. Wizyty w gabinecie dermatologa nie dały specjalnych rezultatów. Poszukuję dalej.
Krem Nivea Aqua Fresh - zwyczajny, lekki krem , dobrze nawilża, a więc spełnia swoje zadanie.
Garnier, Czysta Skóra 3w1 - oczyszcza dosyć dobrze, ale jeśli chodzi matowienie nie zauważyłam tego na swojej cerze.
Płyn do demakijażu, Rimmel - idealnie nadaje się do demakijażu mocnego makijażu oczu.

Woda termalna- używałam jej całe wakacje, a to dlatego , że… ochładzała. Przyjemna mgiełka zimnej wody podczas upału-bezcenne. Aktualnie zastanawiam się na jej ponownym zakupem.

/ Klaudia

wtorek, 30 grudnia 2014

FAVES OF YEAR


Patrząc na to co czeka nas w najbliższej przyszłości (już w środę ) najwyższy czas zrobić podsumowanie roku 2014. Co nas zauroczyło, zaskoczyło w tym roku ?
      Jednym z najczęściej pitych przez nas napojów była oczywiście kawa ( pomijając wodę) . Dla wielu osób to już nie tylko woda i jakiś proszek ale styl życia. Roranek z expresso, nauka z latte, wypad na miasto z kawą w ręce. Uzależnienie które u mnie sięga apogeum. Niestety, niezbyt zdrowe (o czym przekonałam się na własnej skórze).
  Kolejna rzecz, która w tym roku towarzyszyła nam w nauce, oglądaniu i wszelkich czynnościach siedzących to świeczki. Woski, świeczki zapachowe, tea lighty, samplery, olejki wszystko co jest w stanie otulić nas przyjemnym, delikatnym zapachem.


     Ostatnim aspektem bez którego nie mogłybyśmy przeżyć są seriale. Naszym wspólnym ulubieńcem jest American Horror Story,które najbardziej nas wciągnęło. Jednak obie oglądamy też inne produkcje, takie jak Supernatural, Gotowe na wszystko czy Chirurdzy. Co jest piękniejszego od spędzania całego dnia (lub nocy) na oglądaniu kolejnych odcinków ulubionego serialu, obowiązkowo z kawą w ręku i zapalonymi świeczkami obok.

Życzymy wszystkim by 2015 rok był lepszy niż poprzednie. Udanego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku!